
Chcę Wam powiedzieć,że trudno mi się z tym pogodzić tak samo jak i Wam.Tyle przygód,tańca,muzyki,śpiewu,śmiechu,radości i najważniejsze EMOCJI towarzyszących przy każdym odcinku.Pamiętam jak od poniedziałku do piątku zasiadałam przy telewizorze i ze szczęściem i czasami łzami w oczach oglądałam mój kochany serial "Violetta".Teraz mogę tylko powiedzieć Wam wszystkim,aktorom,obsadzie i każdemu V-lovers na świecie jedno:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!