20 stycznia 2018

House of Cards - od początku!

Zapewne zauważyliście moją długą nieobecność na blogu, która była spowodowana wieloma powodami mającymi większy sens w moim życiu. Nowym życiu... wraz z nadejściem września nadszedł również nowy rozdział, który zaczęłam z zupełnie pustymi kartkami. Początkowo niepewnie podchodziłam do wszystkiego z lękiem, strachem i wątpliwościami, ale potem zdecydowałam, aby zostać własnym pisarzem życia i iść do przodu mimo wszelkich przeszkód czekających na mojej drodze. Ale od czego, by tu zacząć? No właśnie najlepiej od początku...



Moje życie w pewnej chwili stało się domkiem z kart, który runął mi pod nogami, czego nie mogłam powstrzymać. Zaczęłam wtedy go budować od nowa, od nowa budować relacje, składać moje marzenia i wszystko, co było dla mnie ważne. Ciężar z jakim przyszło mi się zmierzyć przygniótł mnie i długo przez to nie mogłam wstać. Z tego powodu też musiałam przerwać całkowicie pisanie z braku weny jak i napływu wszystkiego, co mnie inspirowało do tamtej pory. 
W ciągu tych kilku miesięcy starałam się podnieść i zacząć od nowa, co kosztowało mnie wiele wysiłku, bo kompletnie bez żadnego pomysłu zaczęłam pisać, po czym zrezygnowałam znów.
Powód dla którego jestem tu ponownie był dość spontaniczny, nieoczekiwany i niesamowity dla mnie, ponieważ... To, co znów mnie pobudziło do pisania zarówno swoich prywatnych wierszy, ponownego zakochania się w czytaniu książek i słuchaniu muzyki było spełnienie jednego z moich najskrytszych marzeń! 
(Nie zamierzam wam zdradzać jego szczegółów, ponieważ zaplanowałam już o nim oddzielny wpis)



Czułam się z tym źle zaniedbując zarówno was jak i moją pasję, ale to było mi potrzebne do tego, 
aby dzisiaj napisać dla was tego posta, który otwiera przede mną kolejny rozdział z pustą kartką w nim, którą chcę wypełnić nowymi doświadczeniami, przeżyciami i marzeniami. 
Może być to dla was lekkim szokiem, ale blog ma już nową nazwę i nie będzie już dotyczył ściśle związanej tematyki Disneya jak to kiedyś było, lecz tego, co kocham oraz tego co mnie inspiruje i motywuje do dalszego działania.
Oczywiście zawsze Disney zostanie w moim sercu, ale wraz z upływem czasu zmieniam się tak samo jak inni i zaczynam iść do przodu z nowymi pomysłami i nowym życiem, które zawsze będzie pamiętało o tym od czego zaczynałam, co kocham dalej i co będę kochać zawsze.
Bo nikt nie jest #NeverTooOldForDisney.

WITAM PONOWNIE!
MAM NADZIEJĘ, ŻE ZACZNIECIE TEN NOWY ROZDZIAŁ ZE MNĄ!


1 komentarz:

  1. Super, że wróciłaś na blogowanie! Nie mogę doczekać się nowych wpisów. Ja również zamierzam radykalne zmiany na moim blogu, jednak wszystko przede mną. Powodzenia w nowym rozdziale blogosfery!
    Świat Disneya - http://swiatdisneyapl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia