-To naprawdę ty.
-Tak.Ja własnie tędy przechodziłem i...
-Jednak o mnie nie zapomniałeś.Czy myślisz o tym żeby do mnie wrócić?Tak?-pytałam.
-Nie nie wiem co o tym myśleć,nie mogę zapomnieć o kłamstwach i o Roxy,którą udawałaś.Źle mi z tym i muszę to wszystko poukładać sobie w głowie.-mówił,a ja czułam się coraz smutniejsza.
-Rozumiem Cię,ale czy mi kiedyś wybaczysz?-zapytałam.
-Może.Co się stało dlaczego jesteś przygnębiona?
-Chciałabym Ci się zwierzyć tak jak kiedyś,ale nie mogę.Przepraszam.-mówiąc to wstałam z ławki,a łzy spływały po moich policzkach.
Wróciłam do domu gdzie czekał na mnie tata.
-Violetta musimy porozmawiać.-mówił.
-O czym chcesz rozmawia o tym,że nie ufasz mi,podsłuchujesz moje rozmowy...O czym chcesz rozmawiać?-mówiłam z wściekłością.
-Ja tylko nie wiedziałem co się z Tobą dzieje,czemu jesteś taka smutna i ciągle przygnębiona.
-Chciałeś widzieć dlaczego?To czemu mnie o to po prostu nie spytałeś?Dlaczego tato?-pytałam.
Nie miałam zamiaru dalej z nim brnąć w tę kłótnie.Chciałam się komuś zwierzyć z wszystkiego,poszłam do pokoju i postanowiłam zadzwonić do Angie.Było późno,ale nie miałam wyboru.
-Halo?Violetta?Co się stało?Dlaczego dzwonisz tak późno?-pytała.
-Angie wiem,że to może nie odpowiedni moment,ale potrzebuję Cię jak nigdy dotąd.
-Wracam ze Studia mogę po drodze do Ciebie wstąpić i wszystko mi opowiesz.-powiedziała.
-Dziękuję.
-Będę za 10 minut.-odpowiedziała.
Kiedy zapukała do drzwi,otworzyłam jej i od razu się przytuliłam.Potrzebowałam jej w tej chwili jak nigdy dotąd.
-Opowiadaj.-mówiła.
-Leon mnie rani i tata także.Znowu mi nie ufa.Czuję,że się na nim strasznie zawiodłam.Kiedy rozmawiałam z dziewczynami w pokoju o Leonie i mówiłam im o wszystkim,wtedy do pokoju wpadł i to dosłownie tata,wiedziałam od razu,że mnie podsłuchuje.
-Wiem o tym byłam tam kiedy Cię podsłuchiwał,strasznie się zezłościłam i nie mogłam tego wytrzymać,więc wyszłam.Przepraszam Cię,że Ci nie powiedziałam o tym,ale nie wiedziałam,że go nakryłaś.
-Nic się nie stało,nie wiem czy mu to wybaczę.-powiedziałam.
-Oczywiście,że mu wybaczysz przecież to twój tata.A co do Leona,Violu tyle razy mi opowiadałaś,że Wam się nie układa,ciągle się kłócicie,a teraz gdy odkrył prawdę z Roxy ma do Ciebie żal i wzajemnie się ranicie.Moim zdaniem musisz o nim zapomnieć.-tłumaczyła mi wszystko.
-Ale ja go kocham.
-Wiem,ale on chce ułożyć sobie życie i niestety bez Ciebie Violu.
-Masz rację,postaram się,a co do taty to nie wiem co dalej robić.
-A ja myślę,że wiesz to na pewno,ja teraz muszę już iść,ale widzimy się jutro w Studiu.-powiedziała i przytulając mnie wyszła.
Nie mogłam zasnąć ciągle myślałam o tym co mi powiedziała Angie o Leonie.Miała rację,ale ja tak po prostu nie mogę o nim zapomnieć,lecz spróbuję.
Do pokoju weszła Ludmiłą co mnie troszeczkę zdziwiło.
-Ty też nie możesz zasnąć?-zapytała.
-Tak,a ty pewnie nie możesz przyzwyczaić się do nowego pokoju?
-Tak.Nie wiem dlaczego.Czy mogę przenocować tylko dzisiaj u ciebie,ale nie myśl sobie,że jesteśmy siostrami czy coś w tym stylu.
-Masz problemy z Federico?Przyznaj się.
-Tak i nie wiem jak to naprawić.
-Nie martw się prędzej czy później się pogodzicie,a teraz wezmę tylko materac z szafy i pościel,żebyś miała gdzie spać.
-Słyszałam o tym problemie z Germanem.
-Nie martw się powoli,zaczynam mu wybaczać.-powiedziałam.
-Zazdroszczę ci takiego ojca.Jest kochany,troskliwy trochę nadopiekuńczy i nieznośny,ale wyrozumiały.Nie możecie się tak kłócić.-mówiła.
-Masz rację jutro się z nim na pewno pogodzę.Dziękuję Ci Ludmiła za wszystko.-przytuliłam ją.
-Hej,hej nie tak szybko tylko nie myśl sobie,że będziemy tak sobie rozmawiać codziennie o nie!A teraz dobranoc.
-Cała Ludmiła.-powiedziałam.
-Cicho!-mówiła.
Pogodziłam się z tatą,a on obiecał,że nigdy więcej tego nie zrobi.A Leon,Leon muszę o nim zapomnieć i otworzyć się na innych,którzy mnie kochają.Rady Angie są wspaniałe.To tyle na dzisiaj.Jutro też napiszę.A i jeszcze Ludmiła czuję,że stajemy się sobie coraz bliższe i ona zaczyna się zmieniać,mam nadzieję,że się pogodzi z Federico.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!