-Viola tak Cię miło widzieć uśmiechniętą.Nareszcie się pogodziłaś z Leonem?-zapytała Camilla.
-Nie i myślę,że to nigdy nie nastąpi.Muszę się pogodzić z faktem,że on chce sobie ułożyć życie i być szczęśliwym...Ale be ze mnie.
-Co ty mówisz?-pytała się Fran.
-Tak mi powiedział i muszę uszanować jego decyzję.
-Nie możesz przecież wy się kochacie.
-Zawsze będę go kochać.-odpowiedziałam.
-Będziemy Cie wspierać w każdej decyzji,którą podejmiesz.Chociaż są szalone i nigdy się nie spełnią.
-Camilla!-krzyknęła Francesca.
-Bo jesteśmy Twoimi najlepszymi przyjaciółkami.
...Wtedy jeszcze nie wiedziałam,że to będzie jeden moich najgorszych dni w życiu...
-German.Mówię Ci to nie jest dobre to co zamierzasz robić.-mówiła Ramallo.
-Cicho muszę słyszeć co mówi moja córka.Ciągle jest smutna i w złym humorze,nie wiem co się z nią dzieje.
-To ją o to zapytaj,a nie stoisz pod jej drzwiami podsłuchując co mówi.O nie ja w tym nie mam zamiaru uczestniczyć.Wychodzę.
-Cicho,bo nic nie słyszę.
10 minut później.
-German!!!-wykrzyknęła Angie,która stała na schodach.
-Co ty tu robisz.O nie nie mów,że...Nie!
-Ja nic tu nie robię sprawdzam zawiasy.-mówił.
-Nie wierzę Ci,wiesz jaka Violetta będzie zawiedziona,kiedy Cię tu zobaczy.
Nagle z pokoju wyszła Priscilla i także krzyknęła.Wtedy tata wpadł do mojego pokoju .
-Nie wierzę.Dziewczyny czy możemy dokończyć tą rozmowę jutro w Studio?-zapytałam.
-Jasne.Do widzenia.
-Nie wierzę tato.Ty mnie szpiegujesz?Nie zmieniałeś się dalej jesteś taki sam jak kiedyś.
-Violu ja ci to wytłumaczę.
-A co tu tłumaczyć.-krzyczałam.
Violetta jak ty się wyrażasz do ojca!
-Priscilla rozmawiam z tatą,a nie z Tobą.-mówiłam.
-Nie takim tonem Violetta.Z jakim szacunkiem odzywasz się do Priscilli.
-Z takim samym szacunkiem z jakim ty mnie podsłuchujesz!
Wyszłam z domu całą w złości.Poszłam do miejsca gdzie mogę zapomnieć o wszystkim.Mogę się uspokoić i wejść w swój świat.Otworzyłam pamiętnik i zaczęłam pisać.
"Jestem w tym miejscu gdzie to wszystko się zaczęło cała historia z Leonem,pierwszy pocałunek..."
-Violetta?-spytał.
-To ty.-mówiłam...
Ciąg dalszy nastąpi do,którego zapraszam już jutro!!!
Ciąg dalszy nastąpi do,którego zapraszam już jutro!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!