Ale już wróciłam.Zaczynamy???
Cała paczka miała zebrać się w garażu Leona,lecz ja nie byłam tam mile widziana.Nie wiem czy Leon ma zamiar mnie zaprosić,ale nie liczę na to.Postanowiłam o nim zapomnieć,choć wiem że może mi się nie udać.On podjął taką decyzję to ja też muszę tak zrobić.-pisałam w pamiętniku...Kiedy do pokoju wbiegła Ludmiła wrzeszcząc.
-Violetta tysiąc razy Ci powtarzałam,że masz nie brać moich rzeczy!Gdzie jest moja bluzka...O tutaj i co znowu się tu znajduje.-mówiąc podniosła ubranie.
-Ludmiła nie brałam żadnej twojej koszulki.Po co miałabym to robić?
-Bo chcesz być lepsza i ładniejsza,ale i tak Ci się to nie uda,ponieważ ja świecę najjaśniej i nigdy nie uda Ci się przyćmić mojego blasku...
-Nie mam ochoty na kłótnię,pewnie Olga znowu się pomyliła.-mówiłam.
-Ooo...Co?A już wiem mamy taki sam problem.Ty Leon,a ja Federico,który ciągle mnie od siebie odsuwa.
W tej samej chwili przy drzwiach stanął Fede i zaczął się przysłuchiwać naszej rozmowie.
-Wiem,że źle postąpiłam kradnąc Ci piosenkę i przedstawiając ją U-mixowi,ale się poprawiłam i zrozumiałam,że wyrządziłam krzywdę sobie,Tobie i innym,których kocham...
Cieszę się,że do tego się przyznajesz i musisz czekać,ponieważ Federico Cię kocha i potrzebuje czasu,ale na pewno Ci wybaczy.
-Wątpię w to on cały czas mnie unika i nie chce mnie w ogóle słuchać.Al muszę mieć nadzieję,że będzie tak jak mówisz.Ty też się nie martw.Leon Ci wybaczy,ponieważ się kochacie i prędzej czy później będziecie znów razem.
-Nie wiem.Mam mętlik w głowie.Postanowiłam o nim zapomnieć.
-Nie prędko o nim zapomnisz.Ja próbowałam i wiem,że to nie ma sensu,bo kiedy widzę go przypominam sobie,że go kocham.Nie podejmuj tej decyzji.Tak samo jak Federico,on też potrzebuje czasu na przemyślenie tego wszystkiego co się ostatnio zdarzyło.-mówiła.
Kiedy Ludmiła mówiła to wszystko Federico powiedział sam do siebie:
-Teraz już wiem,że Ludmiła,którą kocham istnieje i wiem,że muszę ją odzyskać.
-Dziękuję Ci,teraz już wszystko rozumiem,tylko dziwię się,że ty mi to uświadomiłaś.Czy to jest Ludmiła?-pytałam.
-Sama nie wiem co się ze mną dzieje,ale czuję coś nowego czego jeszcze nie czułam.
-To uczucie,że możesz się komuś wygadać,powiedzieć co Cię dręczy.Mam nadzieję,że będziemy częściej tak rozmawiać i wiem,że tak będzie.
-Może...Mogę spać w twoim pokoju,ponieważ mój jest duży i źle się czuję sama w nim.
-Jasne.-mówiąc to przytuliłam ją.
-Dobra,dobra to za dużo na dzisiaj.-powiedziała.
-I taką Ludmiłę uwielbiam.
Ponownie ją przytuliłam,a on mnie też...Kiedy Ludmiłą spała zaświeciłam lampkę i wpisałam ostatni na dzisiaj wpis w pamiętniku.
"Zrozumiałam,że Ludmiłą się zmieniła i staje się mi coraz bliższa,stajemy się prawdziwymi siostrami i zaczynam rozumieć,że miała rację mówiąc o Leonie muszę dać mu trochę czasu i czekać na ten moment kiedy mi wybaczy i wszystko będzie między nami dobrze.Cofam słowa,które wcześniej napisałam,napisałam to w żalu i złości,ale teraz wiem,że moje serce bije dla ciebie LEON.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!