Wywiad z Tini został przeprowadzony jeszcze przed jej wyjazdem do Los Angeles.
Wywiad został przetłumaczony przez blog Violetta 2 Polska!
Podczas zabawy ze swoim psem rasy pincher,Olgą,znajduje chwilę na kawę i kanapki,które zrobiła jej mama - Mariana.Z ojcem Alejandro,bratem Francisco i przyjaciółką Sofią,Tini cieszy się dziś wakacjami nad morzem.Ten rok był pełen nowych zobowiązań,turnee po Europie,gdzie odbyło się ponad 400 koncertów.Nie znalazła nawet czasu,aby cieszyć się miłością.Rozstała się z Peterem Lanzanim.Potrzebowała czasu,aby naładować akumulatory i uruchomić się na nowo.Wiek 18 lat jest to etap wielu zmian.Koniec jednego etapu i początek kolejnego.
Podczas niekończącej się trasy,mieliśmy malutki odpoczynek,ale teraz dopiero mam prawdziwe wakacje.Tego mi brakowało.W Europie nie mieliśmy wolnego,a jedynie tydzień,kiedy poleciałam samolotem do Los Angeles,aby tam nagrać płytę.Nie było odpoczynku...
Czułam,że nie mogę już więcej!Ale nie narzekam,świetnie się bawiliśmy.To jedno z największych doświadczeń w moim życiu.Ale cieszę się,że teraz jestem w Carilo z moją rodziną,bo tutaj przyjeźdżaliśmy,kiedy byłam jeszcze bardzo młoda.To pierwsze dni wakacji od długiego,ale to bardzo długiego czasu!Musiałam się zatrzymać,bo brakowało mi domu,rodziny,przyjaciół,wszystkiego...
Przeżywam istny horror,kiedy jestem z dala od tego.Zawsze odczuwam niepokój.Myślę,że moi bliscy mają znacznie inne życie,a ja rzadko w nim jestem.-mówi zrelaksowana Martina.
Tak,jej życie znacznie różni się od życia nastolatek w jej wieku.Jej sława przekroczyła wszystkie granice i oceany,a dzisiaj jej nazwisko jest odwzorowaniem sukcesu w wielu językach.
Ale ja czuję,że jestem taka sama jak zawsze.Wciąż jestem zwykłym śmiertelnikiem z niesamowitymi doświadczeniami.Mam świadomość,ze trasa była na poziomie Taylor Swift,Justina Biebera czy One Direction.Czuję dumę z tego,że los dał mi życie,w którym mam wszystko,ale powracam do domu i jestem tą samą dziewczyną,którą byłam.Z rodziną,z moimi przyjaciółmi,z moimi uczuciami.To mój wielki luksus.-mówi refleksyjnie Tini,tak cicho,że słychać jedynie głos szumiącego morza w oddali.Nie boi się stawiać czoła żadnym problemom.
Wiem doskonale,że miałam i mam życie normalnej nastolatki w moim wieku.Dobrze to wiem,ale niczego nie żałuję.Nigdy nie byłam uwięziona w klatce lub za szkłem.Przez pięć lat byłam Violettą z Disney'a i zostanę nią do końca życia dla dziewczyn,dla których serial był dzieciństwem.Dziewczyny rosną,ale ja zawsze pozostanę dla nich Violettą.Czuję,że rosną także do mnie i rozróżniają ją od Martiny.W rzeczywistości zrobimy film "Tini El Gran Cambio De Violetta".Nigdy nie przyszło mi do głowy,aby przestać być Violettą i nie sądzę,że kiedyś się tak stanie.Od małego marzyła,żeby śpiewać i tańczyć.Dlatego to zrobiłam.Nigdy ten sukces nie był dla mnie więzieniem.Wkładałam w to swoje serce i duszę.Płakałam,śmiałam się,śpiewałam...
W istocie byłam taka sama.Nie byłam tylko aktorką.Jestem bardzo blisko fanek.Zdaję sobie sprawę,ze one też mogą spełnić marzenia,jak zrobiłam to ja.-mówi bardzo pewna siebie.
Martina uważa,ze to,iż zdobyła fanów jest dla niej szansą,aby to kontynuować,zdobywać nowe horyzonty i spełniać marzenia.
Pochodze z rodziny,w której marzenia są ważne i mamy walczyć o ich spełnienie.Wielkim przykładem są dla mnie rodzice.Moja mama zakochała się w tacie,kiedy miała 17 lat,ale założyli własną rodzinę.Wychowali mnie dobrze.Ja też marzę o ślubie i posiadaniu dzieci.Marzę,aby założyć rodzinę,wyjechać z nimi na wakacje,spotkać rodzinę.Marzę,żeby dalej rosnąć.Robię to,dzięki nagrywaniu płyty pod swoim nazwiskiem w Hollywood i to jest duży krok.-mówi zafascynowana o Alejandro i Marianie.Zaczęła się także naturalna przemiana Tini,która dokonała się kilka miesięcy temu.Radykalnie zmienił swój wygląd.
Nigdy nie myślałam,że moja fryzura będzie dawała sporo do gadania.Portale społecznościowe powiedziały wszystko.Mieli rację,fryzura byłą brzydka.To były niezliczone opinie.Przez te cztery lata moje włosy były nadużyte.Prostownica,lokówka,wiele rzeczy,które bezlitośnie je niszczyły.To było nie zbyt przemyślane.Pewnego dnia wstałam i stwierdziłam,że obetnę włosy i pozwolę,żeby były naturalne.One też mają prawo być wolne i wypoczęte tak jak ja.To było jak wyzwolenie.Włosy i tak rosną,a teraz czują się swobodnie na plaży przy słońcu.Rosną i będą zdrowsze.Wszystko było zbyt przesadzone dla mojego wizerunku,ale wcześniej nie myślałam o tym,żeby to zmienić.
Czuję,ze wygląd jest ważny,ale nie decydujący.Nigdy nie stracę istoty swojego życia.Nie ma nic wspólnego to z tym co masz na sobie i jak wyglądasz.
Po zakończeniu wakacji Martina wyjedzie do Los Angeles,aby wznowić nagrywanie albumu dla Hollywood Records z piosenkami,które pojawią się w filmie i zostaną zaprezentowane na światowej trasie koncertowej,która ruszy w Buenos Aires do ferii zimowych.
Jestem podekscytowana wszystkim,co nas czeka.Poświęcona muzyce i filmowi.Przed trasą będą cztery miesiące przygotowań.Lubię wyzwania.Teraz mam okazję iść do przodu po pięciu latach pracy bez zatrzymania.Zaczynam z linią ubrań,perfumami,moim kanałem na YouTube,z moimi akcesoriami.Wszystko razem.Nigdy nie mogę usiąść na miejscu!-woła z uśmiechem na twarzy.
O miłości opowiedziała w dosyć intymnej rozmowie już w domu w Carilo,kiedy słońce zaczęło chować się za horyzont.
Jestem teraz sama.Ale cicho.Cieszę się ze wszystkiego,co daje mi życie.Czuję się dobrze,chociaż separacja jest okropna.Kocham Petera.Moja rodzina też go kocha i jego rodzina kocha mnie,ale jestem jeszcze młoda i byliśmy z dala od siebie z powodu pracy.Jest ode mnie starszy.Ale nie wykluczam niczego.
To jest silniejsze ode mnie.Martwię się o wszystko.Muszę kontrolować wszystko co się dzieje,ale z dobrej strony.Chcę zrozumieć wszystko,co się dzieje i dalej się rozwijać.Nie lubię czuć się jako ciężar.- mówi cicho.Martina nie jest zamknięta na nową miłość,a wręcz przeciwnie.
To nie jest tak,że nie mam chęci na zakochanie się ponownie.Zawsze jestem otwarta na miłość.Żyję tym stanem.Urodziłam się w ten sposób.Uwielbiam miłość wszystkich zmysłów.Nie zamierzam jej szukać.To musi się zdarzyć.Żyję w naturalny sposób i chcę,żeby życie jeszcze mnie zaskoczyło.Chcę księcia,osoby,która będzie trzymała mnie za rękę.Peter był dla mnie księciem.Myślę,że kobiety są księżniczkami,a mężczyźni książętami jak w bajkach.Uważam,ze chłopak musi być dżentelmenem,a kobieta musi o niego dbać,szanować go i być mu wierna.-mówiła w przekonaniu jak ważna jest miłość w jej życiu.
Z dla od rutyny,planu i nagrywania filmów,Tini mówi,ze jest do nas podobna.
Jestem jak wszyscy.Nie pozbawiono mnie niczego.Jak każdy mam też chwile cierpienia.Czasem jestem zmęczona,smutna i nie mam najlepszego dnia,ale to po prostu czyni mnie normalną dziewczyną.Ale nigdy nie tracę nadziei,bo to jest moja istota.-podsumowuje magiczna dziewczyna o imieniu Martina.
PODOBA WAM SIĘ WYWIAD?
CO MYŚLICIE O TYM CO POWIEDZIAŁA TINI?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!