22 lipca 2016

[Wywiad] "Przez kompleksy mogłam nie spełnić swoich marzeń"

Zapewne Laurę Marano znacie z postaci "Ally" w serialu "Austin&Ally" oraz z filmu "Pod Włos",gdzie zagrała również główną rolę,lecz na tym nie kończy się lista ról młodej dwudziestolatki.Jej dzieciństwo nie było takie magiczne i łatwe jak większość z nas zapewne tak uważa.Laura urodzona w Los Angeles nie jest całkowicie amerykanką,ponieważ dziewczyna ma włoskie korzenie.od najmłodszych lat fascynowała się muzyką i sztuką,dlatego właśnie napisała do swoich czytelniczek "list".Czego doświadczenie nauczyło Laurę?
"Cóż,nie warto ukrywać swoich pasji",twierdzi młoda wokalistka i aktorka.


Laura napisała dla Was specjalne przesłanie o tym,dlaczego warto wierzyć w siebie!

Zawsze lubiłam śpiewać.Kiedy miałam cztery lata,nuciłam każdemu,kto chciał mnie posłuchać,i nie przejmowałam się jego opinią.Po prostu śpiewałam i tyle.To się zmieniło,kiedy dorosłam.Nie wiem dlaczego,ale im więcej miałam lat,tym mniej pewnie się czułam.Moi przyjaciele lubili muzykę,ale komponowanie i śpiewanie nie było dla nich aż takie ważne jak dla mnie.Dlatego niechętnie opowiadałam im o tym,co robię.Nie chciałam,żeby uważali mnie za dziwaka!Kiedy skończyłam jedenaście lat,zmieniłam szkołę i moja grupka przyjaciół rozpadła się.Czułam się samotna,dlatego coraz więcej czasu poświęcałam pisaniu piosenek.To była jedna z niewielu rzeczy w moim życiu,na które miałam wpływ.Oczywiście moim nowym znajomym nawet nie wspomniałam o tej pasji.Bałam się tego,że uznają moje piosenki za kiepskie.Co będzie,jeśli zobaczą we mnie marną wokalistkę?























Tym samym komponowanie stało się jednocześnie moją zaletą i słabością.Miałam gdzie przelać swoje emocje i stałam się delikatniejsza... Kiedy zaczęłam występować w konkursach i przedstawieniach,
marzyłam o tym,by moi przyjaciele nie dowiedzieli się o tym.Czułabym się zakłopotana,widząc ich pod sceną.Kiedyś powiedziała to mamie.Przyznałam się,że nikt w mojej paczce nie wie,że śpiewam i piszę piosenki.Próbowała przekonać mnie,że to głupie.Jednak mając 11 lat nigdy nie uwierzyłabym,że kiedyś zaprezentuję znajomym własne utwory... O swojej pasji opowiedziałam im dopiero,kiedy trafiłam do serialu "Austin & Ally".Dziś czasami wciąż mam tremę,ale wtedy przypominam sobie,ile już osiągnęłam.Kompleksy pojawiają się,a potem znikają.To naturalna kolej rzeczy.Jeśli robi się to,co się lubi,prędzej czy później zyska się pewność siebie.Gwarantuję to Wam,dlatego nigdy się nie poddawajcie w swojej pasji i wierzcie w to co robicie.

CO MYŚLICIE O HISTORII LAURY MARANO?
WIERZYCIE W SIEBIE I SWOJĄ PASJĘ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia