23 lutego 2016

[Recenzja] "Po Prostu Tini"!

Martina Stoessel nagrywa aktualnie piosenki i wideoklipy do swoich utworów na własną płytę,która powinna być skończona pod koniec marca.Rok 2016 to czas zmian i nowych doświadczeń dla samej Tini,która będzie miała premierę na całym świecie swojego filmu "Tini Nowe Życie Violetty",który trafi do polskich kin już 1 lipca 2016 roku,ale to nie wszystko,ponieważ znana Argentynka pod koniec tego roku wyruszy w swoją trasę koncertową,która pojawi się również w Polsce!Ale dzisiaj nie o tym mowa,lecz o książce "Po Prostu Tini".Wszystkie Tinistas,dzięki niej poznają samą Tini aż od dzieciństwa po karierę i sławę,którą uzyskała dzięki serialowi "Violetta"!Zapraszam do recenzji!


Jak zawsze na początku zacznę od okładki,na której widnieje roześmiana i pełna energii oczywiście nikt inny jak sama Tini.Znajduje się też na niej tytuł książki "Po Prostu Tini Książka o mnie",a z tyłu okładki możemy zobaczyć serce,a w nip opis co możemy znaleźć w biografii Martiny Stoessel.


Otwierając książkę można zobaczyć najpierw przednią zakładkę,którą można wyciąć oraz rysunki,które zostały wykonane przez fanki Martiny.Dalej znajduje się strona z tytułem "Po Prostu Tini",informacje na temat osoby przekładającej tekst biografii z języka hiszpańskiego oraz wydawnictwo.




Przejdę do rozdziałów,które zaczynają się tym samym zdjęciem graffiti,które Martina ma w swoim pokoju ilustrującym cytat,który jest dla niej bardzo ważny "All you need is love" w przetłumaczeniu "Wszystko czego potrzebujesz,to miłość".Taki też tatuaż z tym widniejącym napisem Argentynka i jej mama mają na nadgarstku.


Początkowe rozdziały opowiadają o samej Tini,jej dzieciństwie,pasjach jakie w tym okresie miała,zabawach i szkole.Później została wprowadzona wzmianka o jej ukochanej rodzinie,dziadkach,
babciach i oczywiście rodzicach i bracie,a także o jej przyjaciółkach z dzieciństwa.Opisała w nich ich relacje,co lubią robić co o niej myślą i z czego są dumni i również ich zdjęcia,których nie może zabraknąć.






W kolejnych rozdziałach znajdziecie wiele ciekawostek na temat życia,podróży,doświadczeń,uczuć Tini i spotkania Argentynki z samym Messim!

W Barcelonie przyjęłam w hotelu wyjątkowego gościa.Była to dziewczynka,Morena,razem ze swoim wujkiem.Tylko,że tym wujkiem okazał się Messi!


Ale to nie wszystko.W książce Tini nie mogło zabraknąć tekstu i specjalnego rozdziału poświęconego serialowi "Violetta" dzięki,któremu Martina spełniła swoje marzenia oraz jej życie zmieniło się o 360 stopni.Mówi w nim o swoich początkach,jak dostała tą rolę,nagrywaniu "Violetty".Jak sam napisała:

Moje marzenie miało barwy Violetty

Mnie osobiście bardzo urzekł ten rozdział.Bardzo dużo jest w nim opisane o samej produkcji i jak Tini dostała się na plan telenoweli.

Myślę,ze ludzie oglądają historię Violetty,ponieważ pokazujemy świat nastolatków i wszystko to,co się dzieje,gdy rozpoczynają odkrywać świat.Wierzę,że każdy młody człowiek,który nas ogląda,identyfikuje się z jednym z bohaterów.

Te słowa mnie najbardziej urzekły i to co mówią to prawda.Na pewno każdy V-lovers ma ulubionego bohatera,z którym się identyfikuje w fioletowej telenoweli.


W biografii "Po Prostu Tini" znajdziecie również wzmiankę przyjaciółki Tini jaką jest Mercedes Lambre,ale też ciekawostki na temat całej historii serialu "Violetta" zatytułowanego "Hity Violetty",czyli jaki sukces odniósł,tekst o wydarzeniu jakim była Juntada Tinista,o samym fandomie Tinistas,będziecie mogli zbliżyć się i poznać jeszcze bardziej Tini dzięki takim wzmiankom jak "Słownik mody","Moje ulubione" czy też "Portret pamięciowy" artystki.





Na końcu książki znajdują się zakładki z Tini oraz naklejki do waszej dyspozycji.



Uwielbiam pisać dla was recenzje.A ta dobiega końca.Mam nadzieję,ze wam się spodobała i Martina Stoessel także na końcu biografii napisała podziękowania dla swojej rodziny,przyjaciół i dla nas jej fanów!


Książkę "Po Prostu Tini" oceniam 9/10.To bardzo mocna dziewiątka,pokochałam ją,ale zabrakło mi w nim samej Tini,bardzo dużo było wzmianek o tym jak inni ją postrzegają i co myślą o niej i jej życiu.Wypowiadali się jej mama,tata,brat,przyjaciółki,a mi zabrakło samej Martiny.To jest moje zdanie,wy możecie mieć swoje.Ja dziękuję Zielonej Sowie,za tą wspaniałą cząstkę mojej idolki,którą mogę posiadać oraz za to,że mogłam dla was napisać tą recenzję.Dziękuje.

PODOBA WAM SIĘ RECENZJA?
POSIADACIE KSIĄŻKĘ "PO PROSTU TINI"?

2 komentarze:

Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia