Za górami za lasami,dawno,dawno temu żył król i królowa.Przez wiele lat marzyli,aby mieć dzieciątko.W końcu spełniło się ich życzenie.Przyszła na świat dziewczynka.Dano jej imię Aurora...
Tak zaczyna się film o pięknej,złotowłosej,śpiącej królewnie,która podbija serca wszystkich dzieci.Nie zapomnę jeszcze o złej Diabolinie,której niestety nie zaproszono na przyjęcie z okazji urodzenia się dziewczynki,co zapoczątkowało całą historię.Ja w dzieciństwie uwielbiałam oglądać tą bajkę,która zawsze mnie fascynowała.Diabolina zarówno w tej bajce jak i filmie "Następcy" jest złą czarownicą,upartą przy swoim zdaniu i dążącą do swojego celu chociażby "po trupach".Ale jak było w bajce Disneya?Zobaczcie sami w rozwinięciu posta,gdzie poznacie wspaniały przepis na malinową piankę według Aurory!
Dawno,dawno temu żył król Stefan wraz ze swoją małżonką.Gdy urodziła im się córeczka,nazwali ją Aurora.Na uroczystość z okazji narodzin królewny zaproszono wszystkich mieszkańców królestwa,a także króla Huberta i jego syna Filipa.Zjawiły się także trzy Dobre Wróżki:Flora,Hortensja i Niezabudka,które obdarowały Aurorę różnymi zaletami:urodą i pięknym głosem.Zanim Niezabudka zdążyła złożyć swój dar,zjawiła się Czarownica,która przeklęła Aurorę.Zły urok miał sprawić,że w dniu szesnastych urodzin królewna zrani się w palec i zapadnie w sen na wieki.
Kiedy Czarownica zniknęła,Niezabudka zamieniła klątwę i oto królewnę ze snu miał zbudzić pocałunkiem książę.Wróżki wymyśliły plan ocalenia Aurory:przebrały się za wieśniaczki,zabrały królewnę z zamku i razem z nią ukryły się głęboko w lesie,w opuszczonej chacie drwala i przez szesnaście lat żyły bez używania magii.Królewnie nadały imię Różyczka i zataiły przed nią jej królewskie pochodzenie.W dniu szesnastych urodzin zorganizowały dla niej przyjęcie niespodziankę,ale najpierw musiały nakłonić ją do wyjścia na spacer.
Tam Różyczka poznała pewnego młodzieńca,który okazał się nikim innym jak księciem Filipem.
Młodzi zakochali się w sobie.Tymczasem wróżki nie radziły sobie z przygotowaniem niespodzianki i musiały użyć magii.Kiedy królewna wróciła do ciotek,one powiedziały jej całą prawdę o jej pochodzeniu,jednak całą rozmowę usłyszał zły kruk Diaboliny,który po tym poleciał zanieść nowiny do swej Pani.Kiedy wróżki znalazły się w zamku,Czarownica zahipnotyzowała Aurorę i zaprowadziła na wieżę,gdzie ukuła się w palec za dotknięciem wrzeciona.
SKŁADNIKI:
Na biszkopt:
-2 jajka
-3 łyżki maki pszennej
-1 łyżka mąki ziemniaczanej
-4 łyżki cukru
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
Na piankę:
-1 galaretka malinowa
-150 ml śmietany kremówki
Dodatkowo:
-4 łyżeczki dżemu malinowego
-odrobina masła do wysmarowania blachy
Oddzielamy białka od żółtek.Żółtka mieszamy z proszkiem do pieczenia i odstawiamy na bok.Białka ubijamy na sztywno,później dodając cukier,żółtka i oba rodzaje mąki.Całość miksujemy na gładką masę.Dużą blachę smarujemy masłem,wylewamy na spód cienką warstwę ciasta i wkładamy do piekarnika na około 10 minut.Upieczony biszkopt wyjmujemy i studzimy.
Galaretkę rozpuszczamy w połowie zalecanej na opakowaniu gorącej wody.Studzimy,aż galaretka będzie miał temperaturę pokojową i zacznie się delikatnie ścinać.Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno.Z galaretki odlewamy około 8 łyżek.Resztę dodajemy do ubitej kremówki i dokładnie mieszamy.Wstawiamy do lodówki.Co 5-10 minut wyjmujemy masę z lodówki i miksujemy ją.Gdy masa zacznie się ścinać,znowu wyjmujemy ją z lodówki i kolejny raz miksujemy.
Z biszkoptu.przy pomocy metalowych obręczy wycinamy 8 kółek.4 kółka smarujemy dżemem,przykrywając kawałkami biszkoptu.Układamy je na spodzie płaskiego naczynia.Nakładamy na nie metalowe obręcze,a wnętrze smarujemy cienką warstwą masła.Do każdej obręczy nakładamy gęstniejącą piankę malinową.Naczynie z obręczami wkładamy do lodówki i czekamy,aż całkowicie się zetnie.Pozostałą galaretkę nakładamy na wierzch pianek i wkładamy do lodówki.Całość dekorujemy pudrowymi perełkami.
Kiedy Czarownica zniknęła,Niezabudka zamieniła klątwę i oto królewnę ze snu miał zbudzić pocałunkiem książę.Wróżki wymyśliły plan ocalenia Aurory:przebrały się za wieśniaczki,zabrały królewnę z zamku i razem z nią ukryły się głęboko w lesie,w opuszczonej chacie drwala i przez szesnaście lat żyły bez używania magii.Królewnie nadały imię Różyczka i zataiły przed nią jej królewskie pochodzenie.W dniu szesnastych urodzin zorganizowały dla niej przyjęcie niespodziankę,ale najpierw musiały nakłonić ją do wyjścia na spacer.
Tam Różyczka poznała pewnego młodzieńca,który okazał się nikim innym jak księciem Filipem.
Młodzi zakochali się w sobie.Tymczasem wróżki nie radziły sobie z przygotowaniem niespodzianki i musiały użyć magii.Kiedy królewna wróciła do ciotek,one powiedziały jej całą prawdę o jej pochodzeniu,jednak całą rozmowę usłyszał zły kruk Diaboliny,który po tym poleciał zanieść nowiny do swej Pani.Kiedy wróżki znalazły się w zamku,Czarownica zahipnotyzowała Aurorę i zaprowadziła na wieżę,gdzie ukuła się w palec za dotknięciem wrzeciona.
SKŁADNIKI:
Na biszkopt:
-2 jajka
-3 łyżki maki pszennej
-1 łyżka mąki ziemniaczanej
-4 łyżki cukru
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
Na piankę:
-1 galaretka malinowa
-150 ml śmietany kremówki
Dodatkowo:
-4 łyżeczki dżemu malinowego
-odrobina masła do wysmarowania blachy
Oddzielamy białka od żółtek.Żółtka mieszamy z proszkiem do pieczenia i odstawiamy na bok.Białka ubijamy na sztywno,później dodając cukier,żółtka i oba rodzaje mąki.Całość miksujemy na gładką masę.Dużą blachę smarujemy masłem,wylewamy na spód cienką warstwę ciasta i wkładamy do piekarnika na około 10 minut.Upieczony biszkopt wyjmujemy i studzimy.
Galaretkę rozpuszczamy w połowie zalecanej na opakowaniu gorącej wody.Studzimy,aż galaretka będzie miał temperaturę pokojową i zacznie się delikatnie ścinać.Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno.Z galaretki odlewamy około 8 łyżek.Resztę dodajemy do ubitej kremówki i dokładnie mieszamy.Wstawiamy do lodówki.Co 5-10 minut wyjmujemy masę z lodówki i miksujemy ją.Gdy masa zacznie się ścinać,znowu wyjmujemy ją z lodówki i kolejny raz miksujemy.
Z biszkoptu.przy pomocy metalowych obręczy wycinamy 8 kółek.4 kółka smarujemy dżemem,przykrywając kawałkami biszkoptu.Układamy je na spodzie płaskiego naczynia.Nakładamy na nie metalowe obręcze,a wnętrze smarujemy cienką warstwą masła.Do każdej obręczy nakładamy gęstniejącą piankę malinową.Naczynie z obręczami wkładamy do lodówki i czekamy,aż całkowicie się zetnie.Pozostałą galaretkę nakładamy na wierzch pianek i wkładamy do lodówki.Całość dekorujemy pudrowymi perełkami.
PODOBA WAM SIĘ DESER?
CO MYŚLICIE O PRZEPISIE WEDŁUG ŚPIĄCEJ KRÓLEWNY?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki Wam ten blog jest jeszcze piękniejszy niż jest!